przykro mi, ale nie mogę doszukać sie zalet w tym zdjęciu:-(

Będę musiał z tym żyć ;)

Pozdrawiam :)

raczej tak;-) ale moze innym się spodoba, nie uzurpuję sobie prawa do nieomylności-piszę tylko o swoich odczuciach..

Zawsze traktuję zdjęcie jako całość - robienie z takich fot pseudo HDR zupelnie mi nie leży. Kieruję się zazwyczaj tym co widzi oko - w takich warunkach jak np w tej wozowni są miejsca jasne i są tez ciemne (nawet takie w których szczegółów nie widać.

Tak już mam - może kiedyś mi sie to zmiani - jednak możliwie naturalny rozkład światła w plenerze jest czymś co mi się podoba. No chyba że używam sztucznego światła poza studiem - jednak wtedy też pozostawiam je takim jakie uwieczniłem :)

Pozdrawiam

Może - kto wie :)

Często jest tak że ja widzę różnice i detale o których piszesz ale to jest minus sieci - kazdy oglada u siebie a nie np jedno zdjęcie na ścianie :)

Podobnie jest zresztą z jasnościami - widzę to czego potem większość nie widzi...

Przekleństwo monitorów :D:D

Autorze, nie broni się twoja teoria, jest istotna różnica między okiem ludzkim a matrycą filmem. Mówiąc językiem fotograficznym oko "czyta obraz" szeregiem naświetleń" przy okazji łapania ostrości dlatego mimochodem ogarnia nieporównywalnie większy zakres tonów, ba oko ludzkie gdy chce się patrzeć dostrzeże szczegóły w cieniach, to taki właśnie hdr opierając się na konkretnym przykładzie jest niemożliwa dla oka czarna plama pod tym dachem, przy tej ilości światła jak jest na scenie. Na żywo oko widziało niebieskie niebo i szczegóły pod dachem też, nie wmówisz mi ze tak pokazując tą scenę zachowałeś naturalny rozkład światła.

a na widzenie czy nie szczegółów na innych monitorach jest jedne prosty sposób = histogram jak u ciebie światła i cienie nie są obcięte to niech malkontenci się martwią ;)

postument i modelka prawie pomnik :) pytanie czy nie szło zrobić z innej perspektywy lub też co najmniej znależć takie miejsce które w tle posiadało by mniej szczegółów tak gdybam ale tam nie byłem :)

To stara wozownia z dzirami w dachu i mnóstwem różności na ścianach. Te dziury właśnie, okna i wrota tworzyły rożne ciekawe konfiguracje światła - jest tu już kilka zdjęć z tego miejsca.

Co do perspektywy zamysl byl wlaśnie taki - łażenie na boki albo źle przemieszczało okna albo pokazywało zbedne elementy czy to wspomniane dziury, ściany czy nie pasującą do całości konfigurację konstrukcji dachu...